To, jaki typ usług uwzględnia podpisywana przez nas umowa pozwala na dokładne zaznajomienie się z wszelkimi kosztami. Czasami kamerzysta dodatkowo życzy sobie zwrotu pieniędzy za dojazd na miejsce wesela czy też przybycie do domu Panny i Pana Młodych jeszcze przed ceremonią ślubną. Na takie kwoty trzeba jednak być nastawionym odpowiednio wcześniej i ujęcie owego aspektu w wykazie nieodzownych do poruszenia kwestii jest niezwykle istotne.
Pytanie o ekwipunek kamerzysty ślubnego jest podstawowym zagadnieniem. Nawet kompletne niezorientowanie w profesjonalnym wyposażeniu kamerzysty nie stoi na przeszkodzie w tym, aby znaleźć dobrego operatora, który będzie dysponował niezawodnymi urządzeniami. W tym celu wymagane jest jedynie zwyczajne zapytanie tuż przed podpisaniem umowy, zapisanie dokładnych danych technicznych, a następnie poczytanie na ten temat w Internecie. W sieci znajdziemy bowiem wszystko, co nas interesuje.
Obecnie coraz częściej odchodzi się od montażu nagrania trwającego łącznie dłużej niż dwie, maksymalnie dwie i pół godziny. Dłuższe filmy są po prostu uznawane za nudnawe, gdyż ujęcia w nich zawarte są monotonne i często wyjątkowo do siebie podobne. Brak urozmaicenia nie jest więc w tym przypadku wskazany. By uniknąć zarówno zbyt obszernego, jak i wręcz przeciwnie – dość krótkiego nagrania, warto i o tym porozmawiać z naszym kamerzystą. Ten punkt powinien być także ujęty w podpisywanej umowie.
Niektórzy kamerzyści, a zwłaszcza ci, którzy działalność swą dopiero co rozpoczynają, rzadko kiedy wyposażają się w dwie kamery. Przeważnie decydują się oni na jeden konkretny sprzęt, wyższej jakości. Niestety nie zawsze jest to dobre rozwiązanie, gdyż w zasadzie w momencie ewentualnej awarii pozostaje się bez sprzętu zastępczego. Uwzględnienie na naszej liście zapytania i o to, z pewnością nie zaszkodzi.
Tak naprawdę pytań do kamerzysty można mieć jeszcze wiele i wiele. Wyżej wspomnieliśmy jedynie o tych najistotniejszych, które warto zadać w zasadzie zawsze. Ogólnie rzecz biorąc, spotkanie się z fachowcem bezpośrednio przed podpisaniem z nim umowy powinno polegać na poruszeniu wszystkich zagadnień, które nas nurtują. Nie bójmy się pytać, bo jak głosi popularne polskie przysłowie - „kto pyta, nie błądzi”